Poznałam kiedyś mistrzynię rozmowy kwalifikacyjnej. Przyszła na spotkanie, kiedy sama prowadziłam rekrutację i… przyjęłam ją! Zrobiła na mnie fantastyczne pierwsze wrażenie. Później pochwaliła się, że w całej swojej karierze jeszcze ani razu nie została odrzucona na rozmowie o pracę, w związku z tym ma całkiem pokaźne CV.
„Wow, też bym tak chciał!” pomyślałeś? Doskonale rozumiem, bo też tak wtedy pomyślałam. Któż by nie chciał mieć 100% skuteczności?
No właśnie. Zatrzymajmy się tu na chwilę. Czy aby na pewno o to chodzi, żeby dostać każdą, dosłownie KAŻDĄ posadę, o jaką się ubiegamy? Do odpowiedzi na to pytanie wrócimy później.
Prowadząc zajęcia na uczelniach zauważyłam, że studenci porównują często rozmowę kwalifikacyjną do egzaminu ustnego na uczelni. A moje egzaminy pamiętam następująco: bicie serca, spocone dłonie, drżenie kolan… niby się uczyłam, niby wszystko umiem, a tu nagle pustka w głowie! Co to będzie?! Przecież od tego zależy moje być albo nie być, moje życie! Mój los jest w rękach wykładowcy, a on, jak pan i władca wszystkiego spogląda na mnie ze swojego wielkiego tronu. Na mnie, taką małą, bezbronną istotkę, która o niczym więcej nie marzy, niż tylko dostać pozytywny wpis do indeksu.
Brzmi znajomo…? Oczywiście większość egzaminów wyglądała zupełnie inaczej, ale zanim się o tym przekonałam, to mój mózg lubił straszyć koszmarnymi wizjami.
Jeśli po studiach wychodzimy z podobnymi doświadczeniami, to nic dziwnego, że rozmowę kwalifikacyjną traktujemy jak kolejny egzamin. A to błąd.
Rozmowa kwalifikacyjna to nie egzamin
Rozmowa kwalifikacyjna to rozmowa dwóch osób na tym samym poziomie. Nie ma pana i władcy, od którego zależy wszystko. To od Ciebie zależy wszystko. Jeśli to zrozumiesz, połowę stresu masz już za sobą. Rozmowa kwalifikacyjna to rozmowa, na której Ty poznajesz swojego przyszłego pracodawcę. Ty też możesz zdecydować, czy będziesz się tam dobrze czuł, ty też możesz zadawać pytania, Ty też możesz zrezygnować! Dążycie do wspólnego celu: żebyś znalazł pracę, którą będziesz wykonywać z satysfakcją, w którą się zaangażujesz i w której zostaniesz na lata. Pracodawca jest po Twojej stronie.
A jeśli nie zostaniesz przyjęty? To nie znaczy, że oblałeś, jak na egzaminie. Powodów takiej decyzji może być mnóstwo i czasem nie ma sensu się ich doszukiwać, lub, co gorsza z góry zakładać, że zostałeś odrzucony. Najczęstszym powodem takiego „odrzucenia” jest fakt, że na to miejsce poszukują osoby o innych predyspozycjach. O innym charakterze. Innych oczekiwaniach. To nie chodzi o to, że byłeś gorszy. A może właśnie byłeś za dobry? Może pracodawca przewidział, że będziesz się nudzić i szybko odejdziesz? Po prostu szukają innego kandydata. Nie lepszego, nie gorszego. Innego. A Ty być może właśnie dzięki temu znajdziesz pracę swoich marzeń, podczas kolejnej rozmowy?
Nie dostaniesz drugiej szansy na zrobienie pierwszego wrażenia
Masz maksimum 11 sekund. Najczęściej nawet nie zdążysz się porządnie przywitać. To czas pomiędzy zapukaniem a pierwszym pytaniem zadanym przez pracodawcę.
Czemu to jest takie ważne? Bo nie lubimy się mylić. Jeśli się nie mylę, to Ty też nie lubisz się mylić, prawda? Nikt nie lubi. Więc jak sobie wyrobimy to pierwsze wrażenie to potem szukamy potwierdzenia, że było słuszne. Jeśli zrobisz negatywne pierwsze wrażenie, to żebyś nie wiadomo jak się starał potem, to szanse na zamianę będą niewielkie. Badania mówią, że potrzeba ok 2 godzin, aby zatrzeć ślad pierwszego wrażenia i zmienić opinię.
A jak to działa? Jak samospełniająca się przepowiednia – i to działa podobnie też na egzaminach.
Jeśli zrobisz pozytywne pierwsze wrażenie, osoba, z którą rozmawiasz będzie chciała je potwierdzić i zada Ci takie pytania, na które spodziewa się pozytywnych odpowiedzi, a Twoje potknięcia potraktuje jako wyjątki.
W przeciwnym wypadku, Twoje potknięcia będą tylko potwierdzały wrażenie z pierwszych chwil.
A co się składa na pierwsze wrażenie?
Jest to szereg drobnych gestów i elementów, które są odbierane przez podświadomość i interpretowane na naszą korzyść lub wręcz przeciwnie. Są to między innymi:
Uśmiech, kontakt wzrokowy, energiczny chód, postawa, uścisk dłoni.
Czy pozytywne pierwsze wrażenie gwarantuje sukces? Nie. Ale gwarantuje pozytywne wrażenie, a to już duży plus. Jeśli pracodawcy szukają kogoś innego na to stanowisko, to nie ma rady. Ale może polecą Cię komuś? Albo zaproponują inne stanowisko? Zawsze dbaj o pierwsze wrażenie.
Przyciągnij pracę
A teraz trochę czarów i magii. Nie wierz w to co piszę, bo to brzmi niewiarygodnie. Sam sprawdź czy działa.
Kiedy się stresujemy, nasz umysł lubi tworzyć katastroficzne wizje.
„Moje życie było pełne straszliwych niepowodzeń, z których większość nigdy nie miała miejsca” powiedział kiedyś na łożu śmierci francuski filozof Montaigne. Dzień przed ważną rozmową (dotyczy to również innych wydarzeń) wyobrażaj sobie same pozytywne scenariusze. Wyobraź sobie uśmiech na ustach pracodawcy, kiedy tylko Cię zobaczy. Wyobraź sobie piękny gabinet, przyjazną atmosferę. Uścisk dłoni, gratulacje, przemiłą rozmowę. Nie dopuszczaj negatywnych myśli! Wyobraź sobie nawet że zrobiłeś coś głupiego, albo się pomyliłeś, zapomniałeś odpowiedzi – nic nie szkodzi, bo zaraz wszystko pięknie naprawiasz, oboje się śmiejecie z błędu, wszystko jest ok. Wyobraź sobie, co może pójść nie tak i jak się możesz na to przygotować, jak możesz z tego wybrnąć. Żeby nic nie mogło Cię zaskoczyć. I sprawdź potem co się stanie. Jeśli to zrobisz, to będziesz korzystał z tej samej techniki, co Michael Jordan!
A wracając do mistrzyni rozmowy kwalifikacyjnej… rozstałyśmy się po miesiącu. Okazało się, że miałyśmy zupełnie inne oczekiwania. Jednak ona ma kolejny sukces na koncie- udaną rozmowę kwalifikacyjną. Czy było warto….? Tą odpowiedź pozostawiam już Tobie, drogi czytelniku i życzę powodzenia oraz owocnej kariery!
Autorką tekstu jest Ewa Łukasiewicz. Jeśli zainteresował Cię jej tekst, być może zainteresuje Cię również jej najbliższe szkolenie Radość, wolność, pewność siebie, na które serdecznie zapraszamy! Na szkolenie możesz zapisać się bezpośrednio na stronie MySkills.
Chcesz, by Twój tekst pojawił się na naszym blogu? Napisz do nas na kontakt@myskills.pl