Wielu z nas ma problem z realizacją celów. Postanowienia noworoczne przepisywane są z roku na rok, lista ‘to do’ rośnie z miesiąca na miesiąc, a zadań faktycznie zrealizowanych jest znikoma ilość. Przedsiębiorca Daniel Wesley ma na to prostą radę: bądź jak Beyoncé.
W czym tkwi sekret piosenkarki, z którego korzysta również Daniel Wesley? Zwyczajnie nikomu nie mówi o swoich planach. Twierdzi, że na temat projektów biznesowych nie rozmawia ani z rodziną, ani z najbliższymi przyjaciółmi. Dlaczego? Ponieważ według badań, przeprowadzonych w 2014 roku, kiedy mówimy o swoich celach, wysyłamy do mózgu sygnał, że zostały już zrealizowane. Opowiadając znajomym o naszych zamierzeniach, często odczuwamy ekscytację, a zarazem ulgę, że nie jesteśmy sami ze swoimi planami i myślami. Według badaczy jednak, takie zachowanie powoduje natychmiastowe uczucie ulgi w organizmie – takie, które towarzyszy nam w momencie, kiedy dany cel już uda nam się zrealizować. Niesie to za sobą ryzyko spadku motywacji.
Choć nie jest to metoda, która sprawdza się w 100% przypadków, pokrywa się jednak z podejściem, które reprezentuje sama Beyoncé czy wielu znanych muzyków – otóż często zaskakują oni swoich fanów wydaniem albumu bez żadnej zapowiedzi. Jest to oczywiście wynik przemyślanej strategii marketingowej, jednak ma ona swoje duże plusy. Takie podejście pozwala na pracę w absolutnym skupieniu, ilość rozpraszaczy jest ograniczona do minimum. Nie pojawiają się pytania o wynik realizacji celów, a zatem nie rodzi to w nas niepotrzebnej frustracji. Oczywiście decyzja o niemówieniu o swoich planach wymaga mnóstwo samodyscypliny – łatwo się rozleniwić, mając świadomość, że nawet w razie niepowodzenia nikt tak naprawdę się nie dowie.
Dużym plusem takiego zachowania jest jednak maksymalna koncentracja na celu. W czasach, kiedy o wszystkim informujemy swoich znajomych za pomocą mediów społecznościowych, dochodzi do sytuacji, że zamiast na działaniu, skupiamy się na ilości lajków, które pojawiły się pod postem dotyczącym naszych postępów. Marnując w ten sposób czas, nie przybliżamy się ani o krok do punktu B. Warto zatem przetestować opisywaną tutaj metodę, zakasać rękawy i po prostu działać. Krok po kroku, codziennie, w stronę swoich celów.